
Makijaż, upięcie włosów, wyjątkowa suknia. To wszystko tak bardzo różni się od tego, jak wyglądamy, że trudno nie myśleć o tym w kategoriach przebierania się i odgrywania ról. Ma to wymiar nie tylko estetyczny, ale także społeczny. Jako kobiety jesteśmy uczone postrzegania siebie jako imitacji innych kobiet, imitacji postaci oraz wizerunków obecnych w reklamach, telewizji i social mediach. Trudno oprzeć się wrażeniu, że sama kobiecość jest swego rodzaju kostiumem.
W trakcie pracy nad projektem stopniowo oddawałam kontrole nad moim wizerunkiem. Było to naturalnym procesem wchodzenia głębiej w skórę bohaterek, którymi się stawałam. Poprzez symboliczne oddanie kontroli chcę zwrócić uwagę na mechanizmy kultury, w której funkcjonujemy. Poddać pod rozważanie bycie podmiotem czyjejś narracji. Sprowokować do refleksji nad definiowaniem i parodiowaniem kobiecości.
W trakcie pracy nad projektem odwiedziłam 14 z 16 polskich województw. W uprzednio wybranych zakładach kosmetycznych i fryzjerskich został wykonany makijaż ślubny oraz upięcie włosów.







